Adam Nasielski, Znak kwadratu (KPW 84)

Warszawa, okolice Płocka, lata 30. XX w. W stolicy przy ulicy Topiel działa tajemniczy związek „Znaku kwadratu”. Jego członkowie mają wytatuowane czarne kwadraty na ciele. Cel organizacji nie jest znany, jednak biuro detektywów „Buldog” przypuszcza, że jest to organizacja przestępcza. Zastawia ona sidła na niejakiego Karola Dunina, kierownika w „Kartelu stalowym”, nasyłając na niego młodą Jasię Wernicką. Ma ona za zadanie rozkochać w sobie młodego kierownika. Czy jej się to uda? Jaki jest rzeczywisty motyw działania „Znaku kwadratu”?

Biuro detektywistyczne Buldog
84. tom Kryminałów przedwojennej Warszawy

Fragment książki:
– Ciekaw jestem, jaką śmiercią ty skończysz, a raczej: jak długo jeszcze potrwa twój marny żywot, nędzny płazie. Wiem, że pewnego dnia poważny człowiek w czarnej todze z fioletowymi wyłogami i złotym łańcuchem odczyta ci wyrok śmierci i w ustnych motywach zakończy: „Niech Bóg będzie miłościw grzesznej duszy skazanego Jana Zawady”. Potem spędzisz ostatnią noc w celi pod okiem dwóch dozorców. O piątej nad ranem prokurator w czerwieni odczyta ci jeszcze raz umotywowany wyrok śmierci i przekaże cię człowiekowi w czarnej masce na twarzy i w białych rękawiczkach. Staniesz w ponurej szopie na desce zapadni… […]. Ty wiesz o tym dobrze, Janie Zawado.
Słowa wywarły swoje wrażenie. Twarz Jana Zawady miała barwę popiołu, a z warg uciekła wszystka krew do komory serca, które nagle poczęło walić jak młotem.
(„Niech Bóg będzie miłościw grzesznej duszy skazanego Jana Zawady”).
– Ty znasz… pan zna moje nazwisko.
– My znamy twoje nazwisko.
– Pan nie jest z Komendy! Kim pan jest?

https://www.wydawnictwocm.pl/adam-nasielski-znak-kwadratu-kpw-84-p-522.html