Antoni Starzewski, Męty. Opowiadania ze znalezionych rękopisów (KPW 35)

Męty to zbiór opowiadań kryminalnych, w których autor-narrator przybliża autentyczne historie związane ze środowiskiem przestępczym, z którym miał do czynienia podczas swojej pracy. Przytoczone zdarzenia obrazują typy ludzkie, relacje oraz mechanizmy funkcjonujące w obrębie świata kryminalnego zarówno w mieście, jak i na prowincji. Co według mieszkańców pewnej wioski okaże się tropem do odnalezienia mordercy Gawędziny? Jakich intrygujących czynów dopuszczą się rzekomi agencji policyjni? Gdzie podziała się bielizna, która w tajemniczych okolicznościach zginęła pewnej praczce z placu Witkowskiego? Odpowiedzi na te i inne niecodzienne pytania okażą się wprost zaskakujące.

Oparte na faktach
35. tom Kryminałów przedwojennej Warszawy

Fragment książki:
Naczelnik potarł ręką swe zmarszczone czoło, pobębnił chwilkę palcami po stole, wreszcie spojrzał na drobną postać stojącego przed nim agenta i rzekł:
– Robota nie jest łatwa. Śladu nie zostawił po sobie żadnego. Mamy tylko rysopis. Z tego, co mi przed chwilą mąż i syn zamordowanej mówili, wypadałoby, że zabójcą jest człowiek lat około trzydziestu, szatyn, wzrostu niskiego, szczupły; cyklistówka, palto jesienne ciemne, „ślacheckie”, tj. sznurowane kamaszki. Wszystko to nie są jakieś oznaki szczególne, po których by można było zabójcę poznać! Ale szukać trzeba, prawda panie Brakowicz?
Agent jeszcze bardziej skurczył swą drobną postać, oblizał się, chrząknął i wycedził przez zęby:
– Szukać trzeba, proszę pana naczelnika, ale czy się co znajdzie, nie wiadomo. Szkoda, że się ci chłopi tak spieszyli. Byłbym z nimi pochodził po mieście, może byśmy się na tego ptaszka natknęli.

https://www.wydawnictwocm.pl/antoni-starzewski-mety-opowiadania-ze-znalezionych-rekopisow-t-35-p-212.html

Okładka pierwszego wydania