Stanisław A. Wotowski, Złotowłosy sfinks (KPW 99)
Warszawa, lata 30. XX w. Niejaki Stefan Turski, sekretarz wielkiego i majętnego barona Trauba, ożenił się z Krystyną Skalską. Żona postawiła jednak kilka warunków przed ślubem, a od jego momentu znika co noc z domu. Turski trochę nie bardzo rozumie sytuację. Pewnej nocy śledzi żonę, która udaje się do pałacu księcia Ostrogskiego. Jednocześnie wiekowy baron Traub szykuje zasadzkę na żonę Turskiego i chce, żeby została… jego narzeczoną. Jakie motywy kierują młodą kobietą, która rozgrywa trudną partię? Czy w wyjaśnieniu tej zawiłej historii pomogą tajemnicze zapiski pewnego zegarmistrza, które otrzyma w spadku Turski?
Kryminały przedwojennej Warszawy, tom 99
Kryminał salonowy
Fragment książki:
– Dosyć! – zawołał oburzony. – Z góry się domyślam, co chcesz mi powiedzieć! Że, o ile się zgodzę na jakieś kombinacje w stosunku do osoby mego chlebodawcy, których wprost nie śmiem wymienić, obydwaj będziemy opływali w złoto… i skończymy w kryminale! Ostrzegam, przestań! Znamy się wprawdzie od dzieci, ale nie widzieliśmy się od szeregu lat i mogę z tobą postąpić, jak na to zasługujesz!
– Aha! – zasyczał tamten, a na jego nieogolonej i obrzękłej od pijaństwa twarzy zarysował się zły uśmiech. Skapujesz swemu baronowi i władzom? Ano, baw się, baw! Tylko…
– Co, tylko?
Kowalec nagle przystanął i z pasją charknął:
– Zamiast udawać cnotę chodzącą, pomyślałbyś lepiej o sobie. Wtedy nie uciekałaby ci żona z domu co noc.
– Coś powiedział!
Kowalec odskoczył o kilka kroków i z dala bluzgnął jadem, powtarzając bezczelnie:
– Nie uciekałaby ci co noc…
https://www.wydawnictwocm.pl/stanislaw-a-wotowski-zlotowlosy-sfinks-kpw-99-p-712.html