Piotr Godek, Tajemnica białej willi (KPW 69)
Warszawa, lata 30. XX w. Po spotkaniu brydżowym w willi państwa Woynickich zostaje zamordowany gospodarz. Zbrodni mógł dokonać ktoś z uczestników przyjęcia. Trudno wytypować podejrzanego, bo wszyscy plączą się w zeznaniach, kłamiąc lub pomijając ważne fakty.
Śledztwo prowadzi komisarz Wren. Z rozmów dowiaduje się, że Teresa Boruńska, pasierbica Woynickiego, nienawidziła go, bo był przeciwny jej planom małżeńskim z inżynierem Larnerem. Czy razem dokonali morderstwa?
Są i inni podejrzani. Ktoś zgubił w gabinecie zamordowanego obrazek, przedstawiający świętą Teresę z lilią w ręku. Nikt go podobno nie zna – ale Teresa zareagowała wyraźnym zmieszaniem. Czy Teresa kogoś osłania?
69. tom Kryminałów przedwojennej Warszawy
Fragment książki:
– A więc nic tutaj nie ruszano? – spytał Wren, wchodząc do gabinetu. – To dobrze, bardzo dobrze. Czy to pan telefonował do Urzędu Śledczego? – zwrócił się do posterunkowego. – Co panu wiadomo o sprawie?
Wartak szczegółowo opowiedział o wypadkach zaszłych tej nocy, lecz ani jednym słowem nie wspomniał, że zasnął na posterunku.
– Tak mi się zdaje, że go uduszono – dokończył.
– Zobaczymy – rzucił Wren.
Nie lubił się wypowiadać, zanim sam dokładnie nie zbadał najdrobniejszych nawet szczegółów. Zbliżył się do mężczyzny siedzącego nieruchomo w fotelu. Wzorzysta piżama odsłaniała krótką, grubą szyję, na której były widoczne sinoczerwone odciski palców. W oczach zmarłego zastygł wyraz zdumienia. Zresztą przybyły lekarz potwierdził domysły Wartaka, chociaż zaznaczył, że przed wynikiem sekcji nie jest w stanie nic konkretnego powiedzieć.
https://www.wydawnictwocm.pl/piotr-godek-tajemnica-bialej-willi-kpw-69-p-442.html